Miałam przyjemność być ostatnio u znajomej, która ma uroczych trzyletnich bliźniaków. Nastawiłam się więc na porozrzucane wszędzie zabawki. Wiadomo jak to jest ciężko ogarnąć dom z jednym dzieckiem, a tu znajoma musi sobie poradzić z dwoma. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam czyste, ładne mieszkanie i zero hałasu. W pierwszej chwili pomyślałam sobie, że smyki śpią, ale nie siedziały grzecznie w swoim pokoju i się wspólnie bawiły. Pytam się znajomej co z nimi zrobiła, że oni tacy grzeczni, a ona, że nic z nimi nie zrobiła, oni tacy są na co dzień. Byłam w szoku. Zaraz na myśl przyszło mi moje dziecko, które zostawiłam w domu i szereg zabawek porozrzucanych w różnych zakątkach domu. Jednakże jeśli ma się odpowiednią rękę i w dobry sposób postępuje się z dziećmi to się odnosi same sukcesy wychowawcze. Ja akurat pod tym względem poniosłam klęskę, aczkolwiek tak czasami bywa i nic na to nie poradzimy. Wychowywać dziecko należy od najwcześniejszych dni życia, dziecko już wtedy rozumie.